Koh Phanak
To pierwsza, ciekawa wyspa w zatoce, przy której warto zatrzymać się na dłużej. Położona jest ok. 12 mil na północ od Yacht Haven Marina. Uwaga na pojedynczą skałę ok. 1 mili na wschód od południowego krańca wyspy.
Koh Phanak ma trzy kotwicowiska: na południowo-zachodnim brzegu wyspy (4 metry głębokości, dobre trzymanie kotwicy, znakomite miejsce na noc przy wiatrach z północnego wschodu), kolejne po tej samej stronie wyspy, ale bardziej na północ (5 metrów głębokości), a trzecie po północno-wschodniej stronie wyspy (bardziej wskazane do dziennego niż nocnego cumowania).
Atrakcją Koh Phanak są liczne hongi i jaskinie. Ponieważ różnica pływów dochodzi tu do 3 metrów, brzeg wyspy jest nie do poznania przy różnym poziomie wody. Jeśli będziesz miał trudność w znalezieniu wejścia do hongi poczekaj chwilę na grupę turystów i wpłyń „po ich śladach”. Zdarza się, że do tej samej hongi można rano wpłynąć kajakiem, a kilka godzin później, gdy wejście zostanie zalane przez wodę, dostać się do niej tylko „od góry”, znajdując przejście w skałach.
Najbardziej spektakularna honga mieści się przy północno-zachodnim kotwicowisku. Aby się do niej dostać, należy najpierw wpłynąć pontonem do sporej jaskini przy wysokim stanie wody. W jaskini można zobaczyć liczne kolonie nietoperzy. Do pokonania będziesz miał ciemny, 50-metrowy tunel, więc nie zapomnij zabrać ze sobą latarki. Na końcu tunelu znajduje się piękna, duża honga z pionowymi ścianami obrośniętymi tropikalną roślinnością.
Podczas naszego pobytu spora grupa kajakarzy eksplorowała tę jaskinię po zmierzchu, co niewątpliwie stanowi dodatkową atrakcję. Podczas naszego pobytu odkryliśmy na wyspie cztery hongi. Odnalezienie do nich wejść wśród skał nie było wcale proste. Jeżeli dotrzesz do Ko Phanak przy niskim stanie wody, warto wybrać się na wycieczkę pontonem wokół wyspy, płynąc bardzo blisko jej brzegu. Niezwykle fantazyjne formacje skalne wiszące tuż nad głową oraz pojawiające się od czasu do czasu małpy bardzo uatrakcyjniają tę i tak wyjątkową wyprawę. Pamiętaj, wpływając do hongi pontonem, nigdy nie używaj silnika, aby nie niszczyć delikatnego ekosystemu mieszczącego się w jej wnętrzu.