Jam Session – fiordy Norwegia
06 11 2010
Był to niezapomniany rejs! Po banalnym pływaniu w Chorwacji, fiordy wzbudzają w człowieku nabożne uczucia.
Mam 65 lat, przed rejsem nie znalem nikogo z załogi. Załoga była wspaniała i wyrozumiała dla starszego pana, który na dodatek płynął z aparatem do oddychania. Przydzielili mi bez losowania kabinę z najkrótszą odległością do gniazda 12V i tolerowali nieobecność w czasie późnowieczornych biesiad. Jestem żeglarzem mazurskim od wielu lat i potrafię ocenić łódkę. „Jam Session” jest jachtem niesamowitym, płynie na żaglach bez wiatru, pięknie, ostro. Nie wali dnem o fale, wchodzi miękko, w czasie bardzo trudnej żeglugi, przy 8 st. B kokpit był suchy! Rejs rozpoczęliśmy w Bergen. Urocze miasteczko z drewnianymi domkami i przepięknym widokiem po wjechaniu kolejką na górę. Cale stare Bergen to teraz skansen, warto zobaczyć. Widoki niesamowite. Nie można tego opisać, trzeba popłynąć. Norwegowie bardzo przyjaźni, cumowaliśmy przy prywatnych kejach za dziękuję. Pogoda była od słońca i ciepła aż do sztormu ostatniego dnia, fantastyczne przeżycie. Z praktycznych wskazówek : rezerwowałem w styczniu, bilet Norwegian do Bergen w obie strony kosztował 600 PLN. Warto zabrać na pierwszy wieczór jakiś chleb itd, ale więcej nie ma sensu, gdyż opowieści o strasznych cenach w Norwegii są przesadzone. W Bergen wszystko można kupić w supermarkecie ( nazwy zapomniałem). Organizacja rejsu wzorowa, podziękowania dla p. Piotra z „Punta”. Wcześniej wynajmowaliśmy via „Punt” jachty w Chorwacji i bylem w grupie znajomych, z których jeden z nas był skipperem. To jest lepsze i tańsze rozwiązanie, ale nie zawsze możliwe. Ogólnie rejs po fiordach był wspaniały i każdy, kto kocha żeglarstwo powinien tego zakosztować. Pozdrawiam.
Posty w kategorii
To był rejs! Chorwacja pod żaglami
21.07.2012 Do Zatonu przybywamy po całonocnej podróży ok. 11.00. Mamy nadzieję, że łódkę dostaniemy... więcej »
zobacz więcejChorwacja wakacje 2010 – film
Oto moja filmowa relacja z rejsu – zapraszam do obejrzenia:
zobacz więcej