Co słychać w Navigare Yachting?
21 12 2017
Koniec roku kalendarzowego to zwykle dobry moment na podsumowanie minionego sezonu żeglarskiego, jak również do zaplanowania kolejnych działań. O planach na przyszłość NAVIGARE YACHTING opowiada Dyrektor Operacyjny Bruno Kolovrat w rozmowie z Piotrem Sobolewskim:
Piotr Sobolewski: Kiedy 4 lata temu zdecydowaliście się czarterować jachty w Chorwacji bez pobierania kaucji część rynku twierdziła, że oszaleliście. Że to zbyt brawurowy krok. Jak dziś oceniacie to posunięcie?
Bruno Kolovrat: To był nasz najlepszy ruch w historii. Serio! Produkt jest rewolucyjny. Umożliwia klientom beztroską żeglugę, łatwiejszą i szybszą procedurę check-in / check-out oraz brak konieczności wpłacania depozytu. Zazwyczaj klienci są zmuszeni do pozostawienia kwoty kaucji w wysokości 2000-4000 EUR, którą mogliby wydać podczas żeglugi. Podczas wyokrętowania nie ma nieprzyjemnej dyskusji o tym, kto wyrządził jaką szkodę. Klient jest bardziej otwarty i pomaga nam pokazać usterki powstałe na jachcie. Rozmowa jest konstruktywna i przyjazna. Rozmawiamy o trasie, doświadczeniach żeglarskich, restauracjach, a nie o podartym żaglu czy porysowanym kadłubie.
Wskaźnik uszkodzeń nie wzrósł znacząco, szacujemy, że wynosi 5-7%. Mamy jednak więcej czasu na naprawę ze względu na szybszą obsługę klienta.
PS: Czy w związku z tym planujecie rozszerzyć ten produkt na bazy Navigare Yachting w innych krajach?
BK: Tak, taki jest pomysł. Obecnie oferujemy takie rozwiązanie również w Szwecji, w Turcji i na BVI. Jesteśmy w trakcie szacowania opłacalności takiego rozwiązania w Grecji, gdzie warunki są trudniejsze i generalnie jest więcej szkód.
PS: Navigare Yachting jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się firm czarterowych na świecie. Na czym chcecie się skupić w najbliższym czasie?
BK: Mamy poważny plan rozwoju, a naszym celem jest bycie najlepszą firmą czarterową na świecie. Chciałbym podkreślić słowo „najlepszą”, ponieważ nie oznacza to „największą”. W najbliższym czasie skoncentrujemy się na polepszaniu jakości naszych produktów i usług. To jest coś, co nazywamy „Navigare Experience”, o którym więcej usłyszysz za miesiąc. Chcemy zaoferować klientowi najlepsze wrażenia, niekoniecznie największą flotę. Musi się to wiązać z różnorodnością modeli jachtów, więc oczywiście będziemy nadal rozwijać flotę o nowe modele, przede wszystkim katamarany, które stają się coraz bardziej popularne. Aby Navigare pozostało nowoczesnym i innowacyjnym operatorem w branży czarteru jachtów, planujemy wprowadzić nowe, ciekawe rozwiązania zarówno dla klientów jak i dla naszych inwestorów jachtowych. Szczegóły ujawnimy już niebawem – podczas targów w Duesseldorfie.
PS: Brzmi intrygująco. Pozostaje nam zatem poczekać do targów. Dla Polaków w dalszym ciągu kierunkiem numer 1 jest Chorwacja. Czy tu również planujecie coś nowego?
BK: W 2018 roku otwieramy bazę w Dubrowniku. Zaczniemy od 15 jachtów. Flota w Seget zostanie powiększona o kolejne 15 jachtów, więc w 2018 roku w Chorwacji planujemy mieć łącznie 130 jednostek. Wprowadzamy nowe modele, takie jak Sun Odyssey 440, Lagoon 40, Lagoon 50 lub Oceanis Yacht 52. Dodatkowo pojawią się nowe korzyści dla klientów żeglujących w Chorwacji, ale szczegóły zdradzimy w Duesseldorfie.
PS: Co roku rynek czarterowy w Chorwacji powiększa się o dziesiątki, jeżeli nie o setki, nowych jachtów. Czy równolegle do tego wzrostu podąża rozwój infrastruktury dla żeglarzy? Czy planowane są inwestycje w nowe mariny, czy powstaną nowe boje cumownicze lub małe pomosty przy lokalnych Konobach?
BK: Tak, Chorwacja jest obecnie najpopularniejszym regionem czarteru jachtów na świecie. Jego wielkość szacujemy na ok. 4.500 jachtów dostępnych do czarteru. Planuje się budowę nowych marin, a co roku widzimy nowe boje cumownicze i kotwicowiska. Lotniska w Zadarze, Splicie i Dubrowniku są rozbudowywane i dostosowywane, aby mogły przyjmować więcej pasażerów. W marcu 2017 r. Zagrzeb otworzył nowy terminal lotniczy o znacznie większej pojemności niż stary. Jednak chorwackie wybrzeże Adriatyku jest ograniczone, więc rozwój turystyki żeglarskiej należy traktować z ostrożnością, poprzez inteligentne i zrównoważone planowanie. Nie chcemy znaleźć się w sytuacji, w której oferta czarteru jachtów przewyższy popyt, gdyż ostatecznie będzie miało to negatywny wpływ na cenę, a w konsekwencji na niższą jakość.
PS: We wrześniu bieżącego roku huragan Irma zdewastował część wysp karaibskich, w tym Brytyjskie Wyspy Dziewicze. Na Tortoli znajduje się jedna z Waszych baz. Jak w związku z tym wyglądać tam będzie tegoroczny sezon zimowy?
BK: BVI odbudowuje się znacznie szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Każdego dnia widzimy postępy. Otwierają się restauracje i bary, naprawiane są mariny, stacje paliw, infrastruktura wodna i elektryczna. Mamy pełne obłożenie w szczycie sezonu (ostatni tydzień grudnia i dwa pierwsze tygodnie stycznia). W tym okresie na BVI nie ma ani jednej wolnej jednostki, tak samo jak w latach ubiegłych. Na naszej stronie internetowej oraz na stronie na Facebooku, umieszczamy bardzo szczegółowe informacje na temat aktualnych warunków panujących na BVI oraz sugestie dotyczące tras rejsów.
Do naszej bazy na Tortolii dostarczyliśmy już 6 nowych katamaranów Lagoon. Jednocześnie trwa naprawa uszkodzonych jednostek. W sezonie 2019 planujemy dostarczenie kolejnych 15 jachtów, głównie katamaranów.
PS. Bruno, dziękuję Ci bardzo za rozmowę. Życzę kolejnych sukcesów w nadchodzącym sezonie!
Szukasz czarteru jachtu na ciepłych wodach? Sprawdź nasze najlepsze, aktualne oferty.
Posty w kategorii
Bavaria C38 – idzie nowe!
Bavaria C38 to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier nadchodzącego sezonu żeglarskiego.
zobacz więcejBali 4.2 – szykuje się HIT!
Bali 4.2 pojawi się na wiosnę 2021, ale my już wróżymy mu sukces.
zobacz więcejJachty Navigare w bazie Mahe na Seszelach
Navigare Yachting właśnie ogłosiło otwarcie swojej nowej bazy na Seszelach na wyspie Mahe! Łatwo... więcej »
zobacz więcej