Marina Zaton
25 10 2011
Marina Zaton obok Sibenika to nowa baza firmy Adriatic Charter. We wrześniu 2011r miałem okazję rozpoczynać rejs z tej mariny. Znalazłem tam spokój i ciszę jakiej nie daje chyba żadna marina – baza firm charterowych. Chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami o tym urokliwym miejscu.
Położenie, dojazd
Marina położona jest 19 km od autostrady, najwygodniej jest zjechać zjazdem Pirovac na drogę nr 59. Droga do mariny prowadzi przez centrum miasteczka Zaton. Tą samą drogą jadąc dalej można dojechać do Sibenika (9 km).
Z mariny prowadzi betonowe nabrzeże do centrum Zatonu, odległość ok 900m zachęca do spaceru. W centrum jest kilka knajpek, sklep „Konzum” oraz bankomat. Można też wybrać się samochodem do Sibenika (9 km), droga prowadzi przez dobrze nam znany z innej perspektywy most.
Infrastruktura
W Zatonie funkcjonuje tylko jedna firma charterowa – Adriatic Charter, oprócz tego stoi kilka statków wycieczkowych typu „Fiszpiknik” oraz kilka prywatnych motorówek otwartopokładowych. Na centralnym miejscu jest duży plac – parking na którym pomieści się wystarczająca ilość samochodów jak na tak małą marinę. Parking jest bezpłatny. Powyżej parkungu jest taras i restauracja, pod tarasem pomieszczenia techniczne, warsztat, magazyn. Restauracji nie udało nam się niestety przetestować ponieważ w miało się tam odbyć wieczorem wesele (!?) Z tego też powodu postanowiliśmy jeszcze w sobotę wypłynąć z Zatonu ceniąc sobie bardziej ciszę i spokój nad pokusą zobaczenia (i wysłuchiwania) Chorwackiego wesela. Szerokie, betonowe nabrzeża odchodzą od parkingu na dwie strony wzdłuż brzegów zatoczki. Nabrzeża są świeżo wybetonowane, z nowymi przyłączami prądu i wody. Niestety beton bardzo mocno pyli i na pokład nieustannie wnosi się biały proszek.
Pojemność mariny to nie więcej niż 20-30 jachtów. Zachodnie nabrzeże jest w trakcie rozbudowy o pływający pomost, prawdopodobnie w przyszłym sezonie powstanie przy nim dodatkowe kilkanaście miejsc.
Marina jest osłonięta od południa wysoką, zadrzewioną skarpą, dzięki temu łatwo można znaleść trochę cienia, nawet tuż przy zacumowanym jachcie. Całość przypomina trochę jeszcze czasy Marszałka Tito. Ale myślę niebawem się tu dużo zmieni.
To co mi się podobało
– Plaża przy jachcie
– Możliwość podjechania samochodem pod sam jacht
– Cień
– Brak tłoku, zarówno na parkingu na nabrzeżu jak i w biurze AC czy w łazienkach.
To co mi się nie podobało
– Marina wymaga pogłębienia, wszystkie jachty z Zatonu mają długi i nieporęczny trap. Bardzo łatwo podchodząc tyłem uszkodzić ster.
– Pylący beton.
– Kiepski stan sanitarny.
Podsumowanie.
Cisza, zieleń, cień, dobre osłonięcie od wiatru, małą ilość jachtów do przejęcia a więc i większa szansa wypłynięcia jeszcze w sobotę, darmowy parking. Jednym słowem ja już wiem że tam w przyszłym roku wrócę!!
Wbrew pozorom zresztą Zaton ma dobrą lokalizację, można z niego popłynąć zarówno na północ w kierunku Kornat jak i na południe w kierunku Hvaru czy Korczuli. W bezpośredniej bliskości polecam nabrzeże miejskie w malowniczym Primosten, jest tam teraz już kilkanaście miejsc z muringami i prądem oraz łazienka z prysznicami. Postój we wrześniu 2011 kosztował tylko 26 kun/mb. Warto też stanąć na pierwszy lub ostatni nocleg w zatoce Stupica.
Dowiedz się więcej. Sprawdź oferty czarteru on-line!
Autor relacji: Marcin Potrzebowski
Zobacz galerię zdjęć z >>> Marina Zaton.
Posty w kategorii
Chorwacja 2010 po żeglarsku
Jak zwykle do żeglowanie po Adriatyku wybraliśmy ciepłe wrześniowe dni. Jakie moje zdziwienie było... więcej »
zobacz więcejWiosenny rejs po Zatoce Sarońskiej
Wiosenny rejs po Zatoce Sarońskiej rozpoczynamy w Atenach w Marinie Kalamaki. Kto pojawia się... więcej »
zobacz więcejŚladami podróżników – jachtem Violeta po Chorwacji
Piątek, 17.06.2011 roku – wyjazd ze Szczecina o godzinie 20:00. Przed nami długa noc... więcej »
zobacz więcej