Wyspy Paros i Antiparos
26 10 2020
Co znajdziesz w tym artykule:
Wyspa Paros
Paros leży niecałe 3 mile morskie na zachód od Naxos i jest trzecią co do wielkości wyspą Cyklad. Wybrzeże jest niezwykle urozmaicone, z dużą ilością większych i mniejszych zatok, w których, w zależności od wiatru, jest wiele wyjątkowych i pięknych kotwicowisk. Dodając do tego wyspę Antiparos i mnóstwo sąsiednich wysepek jest tu sporo miejsca do żeglowania.
Planując rejs po Cykladach warto wyczarterować jacht na Paros, aby uniknąć długiego „przeskoku” z/do Aten. Na wyspie jest lotnisko, gdzie oprócz samolotów linii wewnętrznych w sezonie lądują też czartery. Oprócz tego jest też bardzo dużo połączeń promowych z Pireusem i Lavrio.
Planujesz czarter jachtu w Grecji? Te informacje mogą Cię zainteresować…
Paros, tak jak Naxos, na pierwszy rzut oka wydaje się wyspą suchą i jałową. Ma jednak bardzo urodzajne gleby i większość jej mieszkańców, oprócz rybołówstwa, od zawsze utrzymywała się z rolnictwa. Jednak od lat 60-tych ubiegłego wieku na wyspie zaczęła rozwijać się turystyka i dziś jest to jeden z popularniejszych kierunków wakacyjnych.
Wyjątkowe ceny + dodatki GRATIS!
Jak rezerwować to właśnie teraz. SPRAWDŹ >>>
Turyści znajdują tu wszystko, czego potrzebują: piękne piaszczyste plaże z bogatą ofertą sportów wodnych, nocne imprezy, mnóstwo klubów i barów – stąd w sezonie jest tu dość tłoczno i hałaśliwie. Wschodnie wybrzeże ze względu na doskonałe warunki wietrzne przyciąga rzesze amatorów kate- i windsurfingu.
Ale Paros to także urokliwe miasteczka, nadal spokojne wsie wewnątrz wyspy, zabytki, muzea i przede wszystkim marmur, z którego wyspa była znana już w starożytności. Według nas głównym atutem Paros są miejscowości o typowo cykladzkiej zabudowie, a określenie „domy jak kostki cukru” pasuje tu jak ulał – są naprawdę malownicze.
Niektórzy z Was pewnie słyszeli, że u wybrzeży Paros, 26 września 2000 r. na chwilę przed wejściem do portu Paroika zatonął prom pasażerski. Wpłynął na skały „Portes Paros”, dwie bliźniacze wysepki skalne znajdujące się ok. 1 Mm od Paroiki, co doprowadziło do śmierci 81 osób. Wrak do dziś leży na dnie i niestety jego zbiorniki paliwa rozszczelniają się. Władze Paros od lat starają się pozyskać środki na usunięcie wraku. W tym roku chcąc chronić wybrzeże wyspy przed zanieczyszczeniem rozmieszczono pływające zapory w miejscu katastrofy.
Historia wyspy
Paros była zamieszkana już ponad 3000 lat p.n.e. i przez kolejne wieki pojawiały się tu największe śródziemnomorskie cywilizacje (cykladzka, minojska i mykeńska), dzięki którym na wyspie rozwinęło się rolnictwo, rzemiosło i handel morski. Świadczą o tym wykopaliska, nie tylko na Paros, ale i na sąsiednich wysepkach, które w okresie prehistorycznym były ze sobą połączone.
W czasach hellenistycznych wyspa stała się potęgą morską z licznymi koloniami, dzięki którym mogła kontrolować żeglugę w niemal całym basenie Morza Egejskiego. Głównym jej bogactwem naturalnym był marmur, z którego powstało wiele słynnych greckich posągów. W VI wieku p.n.e. Paros liczyła niemal 50 000 tys. mieszkańców (dziś niecałe 13 000!), a w dużym mieście portowym był amfiteatr, agora, liczne świątynie i sanktuaria, z których do dziś niewiele ocalało.
Okres rzymski i bizantyjski to niestety czas stopniowego upadku Paros na skutek częstych ataków piratów. Dopiero okupacja wenecka i przyłączenie wyspy do Księstwa Egejskiego spowodowały jej ponowny rozkwit. Wenecjanie wybudowali na wyspie trzy zamki, gdzie mogli się schronić i bronić przed najeźdźcami. Znów zaczęto wydobywać marmur, który tym razem sprzedawano głównie kupcom z Półwyspu Apenińskiego. Po 200 latach panowania Wenecjan wyspę przejęli – doszczętnie ją pustosząc – piraci, później Turcy, a podczas wojny rosyjsko-tureckiej zatoka z portem Naoussa stała się bazą morską dla floty rosyjskiej.
Kiedy wybuchło powstanie niepodległościowe, rdzenni mieszkańcy wyspy wspomogli je wysyłając ochotników na Peloponez, a także dając schronienie prześladowanym rewolucjonistom. Po II wojnie światowej Poros się wyludniła, gdyż większość mieszkańców musiała wyemigrować w poszukiwaniu pracy. Dopiero rozwój turystyki ponownie ożywił wyspę.
Zwiedzamy Paros
Miejscowości nadmorskie możecie zobaczyć cumując w ich portach lub stając na kotwicy, a do miejsc w głębi wyspy możecie dotrzeć dzięki dobrym połączeniom autobusowym.
Paroikia to główny port i stolica wyspy. Wpływając do portu z daleka widać ładne białe miasto rozłożone w południowej części zatoki. Zarówno wzdłuż wybrzeża, jak i w uliczkach znajdziecie wiele restauracji i kawiarni. Idąc główną ulicą od razu widać, że to turyści są tu najważniejsi – sklep za sklepem, butik za butikiem, bary i galerie sztuki. Ale z przyjemnością spaceruje się po ładnych i zadbanych uliczkach, zwłaszcza tych poza głównym centrum miasta.
Znalezienie Zamku Weneckiego z XIII wieku, pomimo drogowskazów, zajęło nam trochę czasu, ale sami byliśmy sobie winni, gdyż szukaliśmy budowli /ruin – czegoś większego, a okazało się, że są to tylko pozostałości jednej prostokątnej wieży i fragmentu muru.
Łatwo go było przeoczyć, ponieważ jest biały i idealnie wtapia się w okoliczne domy. Wieża wygląda dość specyficznie, ponieważ została zbudowana z marmurowych pozostałości starożytnych świątyń i widać wykorzystane dawne kolumny i portyki – pewien rodzaj recyklingu.
Bardzo blisko portu leży jeden z najważniejszych zabytków Paros – wczesnochrześcijański kościół Panagia Ekatontapiliani, zwany też „Church of the 100 doors”. Z jego pierwotnej formy zostało tylko baptysterium z IV w., gdyż był wielokrotnie niszczony i odbudowywany.
Dziś jest połączeniem trzech kościołów, na wzór Hagia Sophia w Konstantynopolu. Patrząc na kościół z zewnątrz nic nie wskazuje na to, co jest w środku. Wnętrze kościoła, pełne kaplic, nisz i innych zakamarków, bardzo odbiega od większości kościołów w Grecji i na długo zostaje w pamięci. Nazwa bazyliki wciąż jest tematem sporów, a najczęściej interpretowaną jest „kościół 100 bram” – po grecku „ekato” oznacza sto, a „pili” brama. Jak głosi legenda, dotąd znaleziono 99 drzwi, a setne zostaną odkryte, gdy Konstantynopol znów będzie należał do Grecji. Oczywiście ani 99, ani nawet 80 drzwi nie znaleziono. Najbardziej wiarygodne jest to, że nazwa została przeinaczona z „Katopoliani” (wyrazu oznaczającego „dolne miasto”, gdzie stoi kościół).
Za kościołem mieści się tutejsze Muzeum Archeologiczne, z eksponatami pochodzącymi z wykopalisk na Poros i sąsiednich wysepek.
Naoussa położona zaledwie 10 km drogą lądową od Paroiki w dużej zatoce na północy wyspy jest chyba najbardziej malowniczym greckim portem rybackim. Wokół zatoki jest wiele plaż w mniejszych zatoczkach, ale dwie najsłynniejsze plaże – Kolimbithres i Lageri co roku przyciągają tłumy plażowiczów.
Stąd w sezonie Naoussa jest pełna turystów, a w barach i klubach nocnych położonych wokół portu muzyka rozbrzmiewa do białego rana.
Wpływając do Naoussa najpierw z daleka widać
górujący nad miastem kościół z dwoma dzwonnicami (zdziwił nas nieco kolor
kopuł, które są zielone, a nie niebieskie jak zazwyczaj), a potem pozostałości
twierdzy z fortyfikacjami, którą w XV wieku wybudowali Wenecjanie, aby bronić
portu przed atakami piratów. Część murów na skutek trzęsień ziemi znajduję się
dziś pod wodą. Fort połączony jest z lądem groblą. Niezłą zabawą jest przejście
po niej, gdy wieje wiatr, a fale, co jakiś czas, ją zalewają.
Podczas spaceru po mieście najbardziej przypadła nam do gustu jego część, która leży przy niewielkiej plaży miejskiej, na wschód od ostatniego basenu portu rybackiego. Domy stojące na samym brzegu morza, może nie są tak malownicze, jak te na Mykonos, ale jednak swój urok mają.
Około 1 km od tej plaży, na obrzeżach Naoussy, znajduje się rodzinnie prowadzona winnica. Miłośnicy win powinni być zadowoleni, gdyż do degustacji proponowany jest zestaw 6, 9 lub 12 doskonałych win (za 12, 16, lub 18 €), a do tego dopasowane przekąski. Oprócz tego można zwiedzić tutejsze piwnice i niewielkie muzeum winiarstwa.
Będąc na Paros latem warto pamiętać o dwóch ciekawych wydarzeniach, obchodzonych właśnie w Naoussa:
- festiwal ryb i wina (pierwsza niedziela lipca),
- Noc piratów (23 sierpnia).
Noc piratów to ciekawe wydarzenie, upamiętniające atak piratów, których celem było porwanie miejscowych kobiet. Przedstawienie odbywa się w nocy przy blasku flar, a kończy widowiskowym pokazem sztucznych ogni. Do tego muzyka i tańce przy lokalnych potrawach oraz winie.
Jeśli chcecie odsapnąć od turystycznego zgiełku, wycieczka w głąb wyspy, do którejś z wiosek, gdzie masowa turystyka jeszcze nie dotarła, jest dobrym rozwiązaniem. Największą z nich jest Lefkes, położona na zboczu wzgórza. Z daleka widać górujący nad wsią duży kościół Agia Triada, nazywany też marmurowym kościołem – dwie piękne ażurowe dzwonnice zbudowano z miejscowego marmuru, a i wewnątrz niemal wszystko zrobiono z tego surowca. Spacerując wąskimi, krętymi i pełnymi schodów uliczkami można poczuć klimat dawnej wioski.
Około 7 km od Paroiki, w okolicy wioski Marble są dawne kamieniołomy, które można dziś zwiedzać.
Oprócz pozostałości po dawnych budynkach kopalni, można obejrzeć olbrzymie podziemne korytarze kamieniołomów. Marmur z Paros ze względu na jego czystość i przejrzystość zawsze był bardzo ceniony. Wyspa dostarczała go do całej starożytnej Grecji, więc nic dziwnego, że najsłynniejsze rzeźby zostały stworzone z marmuru z Paros. Wenus z Milos, Nike z Samotraki, Hermes z małym Dionizosem – to najbardziej znane i zachowane posągi, do tego trzeba by wymienić wiele świątyń i budowli antycznego świata, jak choćby część Partenonu, świątynia Apolla w Olimpii, Posejdona w Sunion, sanktuaria na wyspie Delos.
Marmur z Paros nazywany był „lychnites”- podświetlony. Niektórzy twierdzą, że wzięło się to od jego właściwości przepuszczania światła, ale właściwsze jest chyba wytłumaczenie związane z metodą jego wydobycia. Tutejszy kamień pozyskiwano z podziemnych kamieniołomów, więc jego korytarze musiały być oświetlane lampami oliwnymi, a „lychnos” to lampa. Dziś, mimo napisów ostrzegających o wchodzeniu na własne ryzyko, wielu turystów eksploruje te dawne kopalnie. Trasa prowadzi podziemnymi korytarzami wyciętymi w marmurowej skale, a na ich ścianach widać inskrypcje sprzed wieków. Chcąc zajrzeć, choć w początek korytarzy, pamiętajcie o latarce i odpowiednich butach.
Wyspa Antiparos
Ta siostrzana wyspa Paros oddzielona jest od niej zaledwie jednokilometrowym przesmykiem, w poprzek którego, z dużą częstotliwością, kursują promy, umożliwiając mieszkańcom i turystom komunikację między wyspami.
Główną osadą jest port w północnej części Antiparos – ładna, typowa cykladzka wioska z licznymi tawernami i kafejkami ulokowanymi wzdłuż głównej ulicy. Pozostałości weneckiego zamku z przyklejonymi do nich trzema małymi kościółkami otoczone są, niczym murem, starymi niskimi domami. Warto odszukać to miejsce, bo klimat pośród tych dawnych domów jest niesamowity.
Po wojnie wyspa rozwijała się dość wolno, o czym może świadczyć fakt, że aż do 1973 roku nie było na wyspie prądu. Dziś na głównej ulicy widać turystów przypływających tu dla głównych atrakcji Antiparos – jaskini i ładnych, jeszcze nieprzeludnionych plaż.
Pierwszych turystów przyciągnął kręcony na wyspie w latach 60-tych grecki film „Madalena”, ale to Tom Hanks, który wielokrotnie wypoczywał na wyspie jest uwielbiany przez mieszkańców (bywał oczywiście i w innych miejscach Grecji, ale o tym miejscowi nie wspominają). Podczas odbierania nagrody Złotych Globów powiedział słowa, którymi zdobył serca Greków: „Grecja jest rajem, nie ma na świecie piękniejszych miejsc”. Trudno sobie wyobrazić lepszą reklamę, nie tylko dla wyspy, ale i całej Grecji.
Jaskinia Agios Ioannis znajduje się po środku wyspy i w sezonie ma dobre połączenie autobusowe z portem. Planując zwiedzanie pamiętajcie, że czynna jest tylko od kwietnia do października w godz. 10:00-16:00 (bilet 6 €).
Wnętrze jaskini pokazuje, co potrafi natura. Ze względu na wielkość i głębokość jaskini przygotujcie się na wiele schodów, po których schodzi się w dół obok fascynujących formacji skalnych. Na niektórych wielkich stalaktytach zobaczyć można swoistego rodzaju graffiti, ślad po pierwszych zwiedzających to miejsce. Do dziś pozostały ich podpisy, miedzy innymi Byrona, króla Ottona i kilku ambasadorów.
Antiparos otoczona jest licznymi wysepkami, na których archeolodzy odkryli wiele śladów pierwszych mieszkańców tego regionu:
- Na Saligos najstarszą osadę na Cykladach, skąd pochodzi figurka bogini płodności, którą można zobaczyć w Muzeum Archeologicznym Paros,
- Na Despotiko świątynię Apolla z VI w. p.n.e. (cały czas trwają tu prace konserwatorskie i rekonstrukcyjne, ale olbrzymie kolumny robią w tym odludnym miejscu wrażenie),
- Na Tsiminitri starożytną nekropolię (Sama nazwa wyspy by na to wskazywała, bo „tsimintri” to po grecku cmentarz).
Wysepka w kanale między Paros a Antiparos to Rematonisi i jest własnością prywatną. Od wielu lat należy do rodziny Dimitriosa Goulandrisa – wieloletniego prezesa klubu piłkarskiego „Olympiakos”, który za jego czasów odnosił największe sukcesy.
Kulinarnie
Kuchnia Paros i Antiparos ściśle związana jest z całymi Cykladami. Na pewno zjecie na wyspie pyszną jagnięcinę czy kozinę duszone w sosie pomidorowym z sałatkami ze świeżych warzyw. Ale jako specjalność wyspy najczęściej wymieniane są dwie rzeczy: ślimaki i suszona makrela. Ślimaki podawane są na rozmaite sposoby – najprościej z sosem czosnkowym lub pomidorowy albo jako gulasz, a suszona na słońcu ryba (głownie makrela) jest grillowana i podawana z frytkami (szukajcie potrawy pod nazwą gouna). Smakoszy ślimaków zainteresuje na pewno Święto Ślimaka w wiosce Lefkes, odbywające się co roku w sobotę po 15 sierpnia.
Decyzję gdzie zjeść trudno jest podjąć przy dużej ilości tawern w każdym zakątku wyspy. Jak to często bywa wybieraliśmy „na czuja”. W tawernie „Mediterraneo” blisko portu w Naoussa jedliśmy pyszne risotto z mątwą.
W Paroice gyrosowni jest dużo, ale w „Tou Pepe” oprócz dobrych souvlaków serwują w małym naczyniu coś w rodzaju zapiekanki z ziemniaków i boczku pod pysznym serem (znaleźliśmy to w przystawkach).
W porcie Aliki możemy polecić bardzo dobre owoce morza w tawernie „Il Balcon”.
Chcąc spróbować tutejszych ślimaków szukaliśmy ich w menu w tawernach Lefkes, co wcale nie było takie łatwe i w końcu trafiliśmy do „Klarinos”. Musaka też była pyszna, a jagnięcina wprost rozpływała się w ustach.
Porty i zatoki Paros i Antiparos
Port Paroikia, Parikia, Parikias, Paros 37°05,27’N 025°09,06’E
Głównym portem wyspy jest Paros lub inaczej Paroikia. Tu przypływają wszystkie promy, więc w sezonie panuje spory ruch. Wpływając do zatoki uważajcie na liczne skały i rafy. Dla jachtów przeznaczony jest tylko jeden pirs, a że w Paroikia mają swoje siedziby firmy czarterowe, więc jest problem ze znalezieniem wolnego miejsca.
Wewnątrz pirsu są muringi, jest też tam prąd i woda, a paliwo dowozi autocysterna. Po zewnętrznej stronie pirsu nie ma muringów i gdy wieje meltemi trzeba w tym miejscu wyrzucić dużo łańcucha kotwicznego. Podczas meltemi tworzą się w tym miejscu spore fale, więc dużo wygodniejsze, spokojniejsze i bezpieczniejsze są kotwicowiska. Tych w zatoce Paroikia nie brakuje, trzeba jedynie sprawdzać głębokość.
Zatoka Ormos Aghia Irini, Eirinis 37°03,46’N 025°06,47’E
Ta leżąca na zachodnim wybrzeżu wyspy zatoka zapewnia dobrą ochronę przed wiatrami ze wschodu i południa. Aghia Irini leży naprzeciwko wysepki Diplo, na początku cieśniny między Paros a Antiparos i ma dwie odnogi (w południowej jest plaża z charakterystycznymi palmami). Uwaga, w głębi zatoki jest płytko i najlepiej kotwiczyć w północnej części, niedaleko małej kapliczki.
Kanał Stenou Antiparou, Stenon Andiparou, Stenou Antiparos
Wyspy Paros i Antiparos oddziela przesmyk Stenou Antiparou, który należy pokonywać bardzo uważnie, gdyż jest on bardzo płytki, a dodatkowym utrudnieniem jest kursujący w poprzek kanału prom. W północnej części przesmyku leżą małe wysepki Saliangos (37°02,89’N 025°05,73’E) i Remmatonisi (37°02,55’N 025°05,77’E).
Płynąc z północy na południe najlepiej trzymajcie się bliżej Remmatonisi, pozostawiając ją po swojej prawej burcie, cały czas kontrolując głębokość. Uważajcie na leżącą ok. 0,5 Mm na południe od wyspy Rammatonisi kamienną rafę. Podczas wzburzonego morza przepływanie kanału ze względu na te utrudnienia jest niebezpieczne. Zwróćcie też uwagę na miejsca zabronione do kotwiczenia, które zaznaczyliśmy na mapkach.
Port Nisos Antiparos, Andiparos 37°02,46’N 025°05,10’E
Antiparos to jedyny port na wyspie Antiparos,
gdzie można stanąć tylko na kotwicy. Wybierając miejsce postoju musicie pamiętać,
by nie blokować wejścia do portu. Najlepiej kotwiczyć na północ od niego.
Zatoka Ormos Despotiko 36°58,38’N 025°01,19’E
Zatoka oddziela Antiparos od wysepki
Despotiko i jest dużym kotwicowiskiem dobrze chroniącym przed meltemi. Stojąc w
tej zatoce można podpłynąć pontonem do Despotiko i wybrać się na zwiedzanie nie
tak dawno odkrytej świątyni Apolla.
Zatoka Ormos Alyki, Aliki – Alyki 36°59,77’N 025°07,94’E
Alyki to miejscowość turystyczna leżąca na południu Paros w zatoce o tej samej nazwie. W Aliki jest niewielki port rybacki, ale przy betonowej kei, do której cumują małe łodzie rybackie, jest zbyt płytko dla jachtów. Stanąć tu można tylko na kotwicy. Zatoka bardzo dobrze chroni przed meltemi, ale gdy wieje z południa postój w zatoce jest niebezpieczny.
Możecie wówczas szukać osłony za kamiennym falochronem. Na początku 2020 roku skończono jego rozbudowę i został przedłużony, ale niestety do dziś nie udało nam się osobiście sprawdzić, jak on obecnie wygląda. Jeśli ktoś coś wie na ten temat, będziemy wdzięczni za informacje. W miasteczku sporo tawern z doskonałymi owocami morza, kawiarni i marketów. Ze względu na bliskość lotniska (około 3 km) słychać startujące i lądujące samoloty.
Przed miejscowością (około 1,5 km od portu) znajduje się niesamowite Muzeum Kultury Cykladzkiej. Obok modeli różnych statków, starych urządzeń i przedmiotów z gospodarstw domowych (jest nawet model bimbrownika) w ogrodzie stoją miniatury najbardziej charakterystycznych miejsc Cyklad. Spacerując po ścieżkach mijaliśmy wiatraki Mykonosu, klasztor z Amorgos, gołębniki i kościół z Tinos. Widzieliśmy różne parki i muzea miniatur, ale stąd po prostu nie chciało się wychodzić. Dzieci będą się wspaniale bawić, a dorośli na pewno docenią pracę, pasję i miłość prostego rybaka włożone w stworzenie tych cudeniek.
Zatoki Ormos Agkeria i Ormos Paragkes (Ormos Faranga, Faraga) 36°59,12’N 025°09,03’E
Te dwie
zatoki leżące na wschód od Aliki nazywane są też jedną nazwą: zatoka Faranga. Oddzielone
są tylko wąskim kamienistym cyplem. Obie zatoki zapewniają dobrą ochronę przed
meltemi, jednak przy wiatrach wiejących z południa kotwiczenie w zatoce może
być niebezpieczne. W zatoce Paragkes jest ładna plaża z sezonowym barem.
Zatoka Ormos Trio – Dryos 36°59,97’N 025°13,56’E
Kotwicowisko
w tym miejscu zapewnia w miarę spokojny postój przy meltemi. Gdy wieje z
południa powstają fale i postój staje się niebezpieczny. W południowej i środkowej
części zatoki leżą dwa małe porciki rybackie, ale zbyt płytkie dla jachtów. W
północnej części zatoki jest ładna plaża, a przy niej bary i tawerny. W
miasteczku Drios, po środku zatoki znajdziecie więcej punktów gastronomicznych
i markety.
Port Piso Livadi (Piso Livadhi) 37°02’N 025°15,6’E
Jedyny port na wschodnim wybrzeżu, gdzie jest wystarczająco głęboko, by w nim stanąć. Nie ma tu zbyt wielu miejsc, ale zawsze to jakaś alternatywa dla tych, co nie chcą cumować na północy w Naoussa czy Paroice.
Dla jachtów przewidziano miejsce po wewnętrznej stronie południowego falochronu, ale trzeba pamiętać, że jego końcówka zarezerwowana jest dla promu. Można też cumować do kei pomiędzy falochronem a wewnętrznym pirsem lub do tego wewnętrznego pirsu, ale tylko od strony południowej. Wpływając do portu uważajcie na rafę, która sięga ponad 250 m na wschód od falochronu i jest zaznaczona na rysunku.
Wewnątrz portu jest płytko i mogą cumować
tam tylko dla łodzie rybackie. W miasteczku są tawerny, markety i kawiarnie. Gdyby
nie było miejsc w porcie, możecie stanąć na kotwicy w zatoce Marpissa (Tsibido,
Tsibidho – 37°01,90’N 025°15,35’E) leżącej na południe od portu.
Zatoka Ormos Marmara 37°03,25’N 025°16,07’E
Ta spora zatoka doskonale
nadaje się do kotwiczenia przy wiatrach zachodnich, południowo- i
północno-zachodnich. Nie daje jednak ochrony, gdy wieje meltemi. W południowej
części zatoki jest mały porcik rybacki, ale za płytki, by w nim cumować. Zatoka
przylega do małej miejscowość Molos z ładną, niezorganizowaną jeszcze plażą.
Jest tu kilka niewielkich hoteli i jedna tawerna.
Zatoka Ormos Filizi 37°08,05’N 025°16,99’E
Na wschodnim wybrzeżu
pomiędzy półwyspem Grias a wysepką Filizi jest duże i dobre kotwicowisko. W
zatoce leży jedna z popularniejszych plaż na wyspie – Santa Maria z pełną
infrastrukturą, więc liczcie się ze sporym hałasem w okresie wakacyjnym.
Miłośnicy rozrywek znajdą tam wszystko, czego potrzebują: sezonowe bary,
kawiarnie i tawerny, jest też tam szkółka windsurfingu.
Zatoka Nisos Filizi 37°07,43’N 025°17,19’E
Na południowym końcu zatoki
Filizi leży płaska wysepka o tej samej nazwie. Po jej zachodniej stronie, pod
cyplem, który od południa zamyka zatokę Filizi jest niewielkie kotwicowisko,
które dobrze chroni przed meltemi i jest tu dużo spokojniej niż przy plaży
Santa Maria.
Zatoka Ormos Laggeri, Langeri 37°08,15’N 025°16’E
Zatoka leży ok. 1 Mm na północny-wschód od
portu Naoussa, a po obu stronach wyspy Ekonomou (Oikonomou) są dwa dobre
kotwicowiska. W sezonie ładne plaże wokół zatoki przyciągają sporo turystów.
Port Naoussa 37°07,46’N 025°14,08’E
Naoussa to port na północy wyspy położony w jej największej zatoce. Naussa jest mniejsza od Paroiki, ale zdecydowanie ładniejsza. Port składa się z dwóch części – jachtowej i rybackiej. Port jachtowy jest trochę na wyrost nazywany jest mariną. Obok, za dawną twierdzą wenecką, znajduje się port przeznaczony dla łodzi rybackich.
W części jachtowej są muringi, prąd, woda, a paliwo dowozi autocysterna. W tym roku duża część muringów była już zniszczona, a to wymusza, pomimo zakazu, korzystanie z kotwicy. Skoro obowiązuje zakaz rzucania kotwicy, odbywa to się na odpowiedzialność skipera. Zakaz wprowadzono głównie dlatego że dno portu jest pełne pozostałości po łańcuchach i starych muringach, więc musicie liczyć się z koniecznością nurkowania.
Ważna uwaga dotycząca kei – nawet jak są miejsca to nie stawajcie tam longside, bo blisko brzegu są kamienie, a cumując rufą zachowajcie większą odległość od nabrzeża.
Zatoka Ormos Plastira 37°07,43’N 025°13,28’E
Zatoka leżąca na zachód od
portu Naoussa dobrze chroni przed meltemi. W sezonie jest tu tłoczno, bo
wyjątkowa plaża Kolimbithres przyciąga mnóstwo plażowiczów. Ciekawe formacje
skalne najlepiej więc podziwiać rano, gdy nie ma ich jeszcze zbyt wielu. Bar na
plaży jest dość drogi, ale za to w tawernie przy drodze, powyżej plaży można
dobrze zjeść.
Zatoka Ormos Aghios Ioannou 37°08,54’N 025°13,78’E
Na północ od portu Naoussa leży zatoka Aghios Ioannou, która doskonale chroni przed meltemi. To tu w okresie wojny rosyjsko-tureckiej stacjonowały okręty floty rosyjskiej.
Zatokę tworzy półwysep o tej samej nazwie i utworzono na jego terenie Park Ekologiczny. Są tu szlaki piesze i rowerowe, a w amfiteatrze odbywają się liczne imprezy plenerowe. Wokół zatoki leżą trzy popularne na wyspie plaże, na które w sezonie przypływa dużo lokalnych łodzi, więc jest tu spory ruch. W zachodniej części zatoki znajduje się przechowalnia jachtów z niewielką stocznią.
Autorzy: Elżbieta i Piotr Kasperaszek
Od 30 lat przemierzają Grecję jachtem i nie tylko. Autorzy 7 przewodników żeglarskich o Grecji, w tym jeden „242 miejsca w Grecji, które można zobaczyć, żeglując” adresowany nie tylko dla żeglarzy oraz książki kucharskiej o kuchni greckiej. Przez wiele lat publikowali artykuły w Żaglach i Jachtingu. Pierwszy przewodnik – „Grecja, najlepsze trasy dla żeglarzy” uzyskał dwie prestiżowe nagrody: Nagrodę im. Leonida Teligi za rok 2015 oraz Nagrodę Magellana, za najlepszy przewodnik za rok 2015. Przewodnik „242 miejsca w Grecji, które można odwiedzić, żeglując” został wyróżniony przez Magazyn Literacki KSIĄŻKI, w kategorii – najlepsze publikacje turystyczne 2022 roku.
Posty w kategorii
Kefalonia
Kefalonia jest największą z Wysp Jońskich i dzięki temu zadowoli każdego z turysów -... więcej »
zobacz więcejWyspa Amorgos
Rozsławiona przez film Luca Bessona "Wielki Błękit" wyspa Amorgos spodoba się fanom górskich wycieczek... więcej »
zobacz więcejWyspa Kithnos
Kithnos to kolejna, po Kea, nieskażona masową turystyką cykladzka wyspa. Jest jednak od niej... więcej »
zobacz więcej